niedziela, 16 marca 2014

Coś prostego.

Myślałam ,że sobota skończy się leniuchowaniem ( książka lub dobry film),ale nic z tego.Mojej Przyjaciółce przypomniała się moja obietnica uszycia dla niej sukienki.Materiał przeleżał u mnie około roku więc rad nie rad musiałam zasiąść do maszyny.Model prosty gdyż materiał sam w sobie bogaty.Sukienkę można nosić samą jak i do wąskich spodni."Klientka " wyszła zadowolona.



To było w sobotni wieczór.
Dzisiaj w niedzielę z racji brzydkiej pogody ,która popsuła nam plany ,znowu zasiadłam do maszyny i oto co powstało.Wszystkie rzeczy proste i łatwe w wykonaniu.
Dla syna uszyłam poduszki i bieżnik a dla siebie pościel w pastelowych kolorach na nadchodzące wiosenne dni.

Poduszki i bieżnik:



i pościel :





Pościel jest w przepiękny tildowy deseń i ma żywe kolory .Zdjęcia nie oddają uroku tego materiału.
Mamy już wieczór i ja mam już też dosyć.Idę odpocząć trochę zmęczona ale bardzo zadowolona.
Miłego tygodnia życzę. 
Beata




1 komentarz:

  1. piękne rzeczy szyjesz, pościel śliczna:) dziękuje za odwiedziny mojego bloga:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń