piątek, 20 grudnia 2013

Nowość

Witam,wpadam jak po ogień i uprzejmie donoszę o nowym czasopiśmie które ma ukazać się w styczniu. Polecam!!!

Wszystko można sobie obejrzeć na :http://ulubionykiosk.pl/demo/106-mollie-potrafi


sobota, 17 sierpnia 2013

Before & After

Znowu coś z serii " przed i po ". W czasie długiego sierpniowego weekendu próbowałam nadrobić zaległości w odnawianiu dawno kupionych mebli i bibelotów .Czasu było sporo ale udało mi się ukończyć tylko jedno krzesło.Na dokończenie czeka jeszcze parę fajnych mebelków , które pokażę trochę poźniej.
A teraz tylko krzesło z siedziskiem z worka jutowego po kawie prosto z dalekiego kraju Chile.

przed:


po:






Jestem zdania , że nawet fajnie wyszło .

Beata



poniedziałek, 8 lipca 2013

Nowy projekt.

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pewien pomysł.Narazie nie będę się o nim rozpisywać ale uchylę rąbka tajemnicy.Jak wdrożę go w życie będę potrzebowała pomocy i współpracy wszystkich chętnych w nim uczestniczyć  - ale to później . Dzisiaj zasypuję Was postami bo w końcu znalazłam czas i wenę na pisanie i mogłam trochę porobić zdjęć. A teraz mała prezentacja.







Może już wiecie co chodzi mi po głowie?

Beata




Poduszka z pełnego odzysku.

W sieci znalazłam ciekawe pomysły na zagospodarowanie starych koszulek.Przy odkurzaniu szafy okazało się ,że mam ich sporo i w nienajlepszym już stanie. Na próbę wybrałam prosty sposób na wykonanie poszewki na poduszkę.Kolory wybrane przypadkowo z koszulek jakie miałam .Wyszła kolorowa letnia podusia.Teraz zbieram koszulki po znajomych a w głowie kiełkuje mi pomysł na coś większego.




Słonka życzę Beata





Coś dla mojej księżniczki.

Oczywiście moją księżniczką jest moja córcia .Niedawno wymieniłam Jej łóżko i pościel też musiała być nowa . W ruch poszły nożyczki i zaczęło się komponowanie z materiałów które już miałam w swoich przepastnych zasobach.A musicie mi uwierzyć ,że moje zbiory tkanin są naprawdę ogromniaste.Jak mówi mój Mąż " ... do końca życia tego nie wyszyjesz".A najgorsze jest to ,że ciągle coś nowego kupię ,dostanę lub wyszperam na lumpach. Więc wszyscy się cieszą bo uszycie pościeli trochę zmniejszyło ten zapas i już mnie męczą o nowy komplet.Napewno coś jeszcze wymyślę na nasze łóżko i dla mojej księżniczki.







 Komplet składa się z poszwy ,dwóch poszewek + zagłówka na wezgłowie łóżka.
 Mnie podoba się bardzo a jak Wam?
pozdrawiam Beata



czwartek, 2 maja 2013

Podróż do innego świata

Tak nazwałam swoją podróż w świat pełen egzotyki , innych obyczajów , kultury , tradycji i wszystkiego co mamy na co dzień. Podróż  trochę męcząca  została w pełni nagrodzona . Zobaczyliśmy wszystko co może kojarzyć się nam z krajem kwitnących wiśni .
Zdjęcia nie oddadzą w pełni uroku tych miejsc ale musicie uwierzyć mi na słowo ,że było wszystko czarujące i totalnie egzotyczne. Dla mnie była to podróż marzeń .

Przedstawiam królową gór Fudżi.


 Nie mogliśmy podarować sobie zdjątka w objęciach wszechobecnych azalii.


A tego jegomościa nie muszę chyba przedstawiać Pan Godzilla we własnej osobie . Ma swój pomnik w Tokyo  ale mizernych rozmiarów ok. 1 m.



Piękny złoty ( pokryty 20 kg czystego złota) pałac.


Wioska ( skansen) wśród gór z poletkami uprawy ryżu i w tle z kwitnącą wiśnią.


Na koniec obrazek współczesnego miasta Osaka z 45 piętra wieżowca.


Mogłabym pokazać jeszcze mnóstwo zdjęć ( napstrykałam ich 1600 )ale przecież nie prowadzę bloga turystycznego.
Pożegnam się po japońsku --- SAJONARA---



sobota, 13 kwietnia 2013

Kolejny recykling

Wiosenne porządki u mnie dosięgły szafę z pościelą.Szybko rozprawiłam się ze spraną i już nieciekawą przeznaczając ją na czyściwo,ale nie z wszystkimi poszło mi tak łatwo.Przypadkiem trafiłam zapomnianą już poszwę bez poduszek. Materiał był fajny i całkiem jeszcze dobry ale brakowało mu tego czegoś i oczywiście poduszek.Przebierałam ,układałam i w końcu wykombinowałam pościel w pełnym komplecie.
Efekt sami oceńcie.Dzisiaj będę już w niej spała.





Miłych snów.
Beata


niedziela, 24 marca 2013

Trochę florystyki.

Niedługo Święta a za oknem zima.I nie mówię tu o Bożym Narodzeniu ale o Wielkanocy ,więc mimo wszystko muszę do domu wprowadzić trochę wiosny. Zmajstrowałam kilka koszyków z dostępnymi roślinkami i od razu na duszy zrobiło się  lepiej. Tęsknię już za pracami w ogródku, grządkami z nowalijkami ,ziołami w doniczkach ,kwiatami na tarasie , ciepłymi wieczorami.Oj rozmarzyłam się :) a tu szykować się trzeba na jutro do pracy.
Więc szybciutko zdjęcia.




Posiałam też rzeżuchę ,mam nadzieję ,że zdąży wyrosnąć przed Świętami.
Pozdrawiam cieplutko Beata.






Coś dla siebie.

Zdecydowałam się uszyć coś dla siebie.Kombinowałam ,szyłam, prułam ,znowu szyłam a efekt uzyskałam oto taki :

Tunika z dzianiny wykończona srebrną tkaniną na rękawach i przy szyi.



Tunika w " popisane kwiaty" z dzianiny. Wykonałam marszczenia na rękawach i jednym boku za pomocą gumki.




Na koniec wykonałam podpatrzony kołnierzyk.Będzie fajnie wyglądać do rzeczy z dekoltem.




No to trochę poszalałam ,ale dopiero się rozkręcam.W planach mam jeszcze sporo dla siebie i stojącej już w kolejce Córci.
Pozdrawiam szyciowo Beata.

sobota, 9 marca 2013

Bardzo sympatyczne zamówienie

Niedawno dostałam zamówienie od młodego mężczyzny na wykonanie dwóch prezentów .Jeden miał być dla  mamy z okazji urodzin a drugi dla  dziewczyny na Dzień Kobiet.Było to bardzo sympatyczne zlecenie , którego podjęłam się z chęcią zwłaszcza ,że oba prezenty miały być słodkie i ujmujące kobiece serca.Dzisiaj mogę już oba pokazać.
Mam nadzieję,że obie kobiety były zadowolone .

Poduszki od Stasia i  Piotrusia dla Mamy






Big miś dla dziewczyny





Oczywiście w wykonaniu i prezentacji pomogła mi moja córcia.
Miłej niedzieli i słonka życzą Beata i Marta.







wtorek, 26 lutego 2013

Moja Pantera

Jesteście ciekawi co za Pantera? Moja córcia wymyśliła sobie bluzę z dodatkiem panterki.Namęczyłam się trochę ale wyszła całkiem do rzeczy i zaraz po uszyciu miała swój debiut w szkole.Nie wiem czy komuś się spodobała ale dla mnie największym komplementem jest to ,że chce w niej chodzić.W wykroju pomogła mi Burda ,dobór materiałów córcia,wykonanie ja.Muszę jeszcze zaznaczyć ,że jestem krawcową samoukiem i na pewno można dopatrzyć się tego i owego w moim wykonaniu.



z tyłu umieściłam małe serduszko 


Chyba spodobała mi się współpraca z Burdą i już dzisiaj skroiłam dla siebie bluzkę z myślą o nadchodzącej wiośnie w jasnych kolorkach na cieplejsze dni.Jak tylko skończę od razu się pochwalę.
pozdrawiam
Beata





niedziela, 17 lutego 2013

Dla miłośników BMW

Mój syn jest miłośnikiem tej marki.Z okazji Walentynek zrobiłam mu poduszką z ulubionym autem.Zastosowałam technikę nitro na surówce.Wyszło całkiem fajnie i sprawiłam mu wielką przyjemność.

Przód



tył




Zdjęcia są kiepskie robione wieczorem,ale w realu wygląda podusia naprawdę fajnie.
Wszystkiego dobrego na nowy tydzień .
Beata