Wiosenne porządki u mnie dosięgły szafę z pościelą.Szybko rozprawiłam się ze spraną i już nieciekawą przeznaczając ją na czyściwo,ale nie z wszystkimi poszło mi tak łatwo.Przypadkiem trafiłam zapomnianą już poszwę bez poduszek. Materiał był fajny i całkiem jeszcze dobry ale brakowało mu tego czegoś i oczywiście poduszek.Przebierałam ,układałam i w końcu wykombinowałam pościel w pełnym komplecie.
Efekt sami oceńcie.Dzisiaj będę już w niej spała.
Miłych snów.
Beata
Świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCudna. Naprawdę. Pozdrawiam Zielone Wzgórze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa
Usuń